Czy jeżdżenie transportem publicznym jest opłacalne? Na pewno z powodów poza ekonomicznych tak. Ale jak to wygląda w przypadku naszego portfela? Jak przejazdy komunikacja państwową wpływają na budżet zwykłego obywatela? W artykule bierzemy pod uwagę przejazdy jednorazowe.
Z Suwałk do Olsztyna autobusem – co i jak?
Chcąc przemieścić się między tymi dwoma miastami, można skorzystać z tras oferowanych przez PKS Suwałki. Na autobusowej trasie do Gdańska znajdzie się przystanek w Olsztynie. Jak wyglądają szczegóły podróży?
Na tak długiej trasie można liczyć na autobus tzw. pospieszny. Oznacza to, że zatrzymuje się on tylko w największych mijanych miastach. Mimo to trzeba założyć, że taka podróż będzie trwała nawet do czterech godzin i będzie kosztować około 50 złotych. Tyle dobrego, że w trasie można się zdrzemnąć.
Jak na tym tle wypada ewentualna podróż pociągiem?
Pociągami podróżuje się dużo wygodniej niż autobusami. Jest mnóstwo miejsca, możliwość rozprostowania nóg i dostępność toalet. W pociągu też łatwiej jest skupić się na ewentualnej pracy. Przy przykładowym przejeździe na trasie Suwałki – Olsztyn PKS Suwałki bije na głowę PKP, jeżeli chodzi o szybkość przejazdu.
Nawet gdy założymy optymistyczny scenariusz i nie będziemy wliczać do czasu podróży możliwego opóźnienia, to i tak pociągiem jedzie się znacznie dłużej. Podróż pociągiem w zależności od przewoźnika może trwać od 7 do nawet 9 godzin. Trasa wymaga bowiem przesiadki. Do tego ceny oscylują około 80 złotych. Nie jest to godna uwagi opcja.
Własny pojazd
Przy takich ofertach prawdopodobnie wiele osób straci zapał do dbania o zmniejszenie śladu węglowego i zdecyduje się na podróż autem. Będzie ona zdecydowanie najszybsza i bardzo wygodna – autem jesteśmy w stanie dojechać pod sam punkt docelowy.
Dodatkowo, jadąc samochodem samodzielnie planujemy podróż i przystanki, bez brania pod uwagę niezmiennych rozkładów i opóźnień. Jak widać, podróżowanie pomiędzy miastami (nawet nie na peryferiach) to nie jest prosta sprawa.